„Ministerstwo Edukacji Narodowej zakończyło proces konsultacji publicznych dotyczących organizacji lekcji religii i etyki w szkołach. MEN dokonało analizy wszystkich zgłoszonych uwag, z czego część znajdzie swoje odzwierciedlenie w treści rozporządzeń.
Nie ma porozumienia w sprawie liczby godzin lekcji religii
W kwestii zmniejszenia wymiaru godzinowego lekcji religii z dwóch do jednej godziny w tygodniu strony – MEN oraz zgłaszający uwagi przedstawiciele Kościołów – pozostały przy swoich stanowiskach – poinformował MEN.
Resort Barbary Nowackiej chce, żeby już od września 2025 roku w szkole odbywała się tylko jedna lekcja religii tygodniowo. Dodatkowo mają być na pierwszej lub ostatniej godzinie.
Mimo że Kościoły wnioskowały o obowiązkowy udział uczniów w lekcjach religii lub etyki, MEN – respektując konstytucyjne prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – zdecydowało, że zarówno religia, jak i etyka, pozostaną przedmiotami nieobowiązkowymi, a oceny końcowe z tych przedmiotów nie będą wliczane do średniej ocen.
A zapowiadało się, że będzie inaczej
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że episkopatowi i Nowackiej uda się dojść do porozumienia. Księża powoli ustępowali, ale optowali, żeby religia lub etyka była obowiązkowa, Żeby zmniejszanie liczby godzin przesunąć w czasie, a proces był stopniowy. Biskupi mówili o Konstytucji, prawach rodziców, zwolnieniach katechetów.
Jednak z komunikatu MEN wynika, że pokojowego rozwiązania sporu nie będzie. Nastąpi jego eskalacja. I to już widać.
Episkopat zapowiedział kroki prawne
„Strona kościelna wyraża dezaprobatę wobec odrzucenia jej propozycji przez stronę rządową i braku osiągnięcia porozumienia. Może to prowadzić do eskalacji napięcia wokół nauczania religii w szkole, które to nauczanie uznawane jest za standard w zdecydowanej większości państw demokratycznych w Europie oraz jeden z symboli przemian wolnościowych w Polsce po roku 1989.
Wprowadzane w życie zmiany, w opinii strony kościelnej, będą skutkować destrukcją systemu nauczania religii w polskich szkołach publicznych. Wobec naruszenia obowiązujących przepisów, strona kościelna będzie podejmować dalsze kroki prawne” – ostrzegają biskupi.
Najmocniej sprzeciwiają się redukcji liczby lekcji religii. Krytyczni są także co do innych zmian proponowanych i wstępnie zatwierdzonych przez MEN.
„W ramach poszukiwania kompromisu, strona kościelna powtórzyła propozycję reformy, polegającej na rozłożonej w czasie, stopniowej redukcji wymiaru nauczania religii w szkołach ponadpodstawowych, przy poszanowaniu praw pracowniczych katechetów oraz wprowadzeniu zasady obligatoryjności nauczania religii lub etyki ze względu na potrzebę aksjologicznej formacji uczniów. W szkołach podstawowych sytuacja powinna pozostać bez zmian” – podkreśla episkopat.
Komentarze