W decydującej rundzie eliminacji na Dominikę czekała obdarzona niezwykłymi warunkami fizycznymi, bardzo skuteczna Ukrainka Anastasiya Kolyada, która pokonała niedawno naszą reprezentantkę w Pszczynie. Tym razem lubuszanka od początku wysoko prowadziła i kontrolowała spotkanie. Przede wszystkim świetnie returnowała mocne serwisy rywalki, sama skutecznie serwowała szukając wszystkich możliwych okazji do przejęcia inicjatywy. Zwycięstwo 6:2, 6:2 dało przepustkę do turnieju głównego.
W pierwszej rundzie głównej drabinki, a w swoim czwartym meczu turniejowym na drodze Dominiki stanęła niedawna ćwierćfinalistka ITF J4 w Puszczykowie Szwedka Nellie Taraba Wallberg. Nasza reprezentantka pokonała w dwóch setach 6:3, 6:4 bardzo regularną, świetnie biegającą i broniącą się rywalkę.
Rywalizację turniejową w singlu Dominika zakończyła w drugiej rundzie po porażce z rozstawioną z nr 4 Anastasią Bozovą 5:7, 0:6 choć w pierwszym secie lubuszanka prowadziła jeszcze 5:4. Rywalka dotarła do półfinału gdzie po niezwykle zaciętym meczu (6:4, 5:7, 5:7) uległa Darii Górskiej późniejszej zwyciężczyni tych zawodów, jak i poprzedniego ITF J4 w Puszczykowie.
W grze podwójnej Dominika i Leticia Matuszewski odpadły w pierwszej rundzie po 3-setowym meczu (6:2, 3:6, 4:10) z Eryką Kruk i Stsefaniyą Shabanavą z Ukrainy - późniejszymi finalistkami turnieju.
Opiekunem Dominiki na ITF J4 Magnolia Cup w Szczecinie był trener Daniel Podhajecki.
To był kolejny dobry turniej piętnastolatki, gdzie została pokonana dopiero w swoim piątym meczu i co ciekawe przez tą samą rywalkę co na ITF J4 w Puszczykowie (tam było 6:1, 4:6, 3:6). Ciekawostką jest również to, że rywalki, które przegrały z Dominiką w 3-ich rundach eliminacji w obydwu ostatnich turniejach ITF J4 zarówno w Szczecinie jak i w Puszczykowie po otrzymaniu statusu lucky loser dotarły do ćwierćfinałów.
Komentarze