Całość rozpoczęła się uroczystym otwarciem, które odbyło się tuż po godz. 9 rano. Gościem honorowym otwarcia był Burmistrz Stanisław Kozłowski, który dziękował wszystkim drużynom za przybycie do jak zwykle gościnnego Ośna Lubuskiego i życzył rzecz jasna tylko samych zwycięstw. Po otwarciu przyszedł czas na turniejowe boje. Można z całą pewnością powiedzieć, że tegoroczny Reczynek Cup miał bardzo wysoki poziom. Od drugiej rundy każdy pojedynek obfitował w doskonałe ataki, obrony i zagrania po których ręce same się rwały do oklasków. Faworyci nie zawodzili, a kilka nowych ekip pokazało, że przyjechali nie tylko w celach turystycznych. Piękną siatkówkę grali panowie "Boguciaki", czyli Jurek i jego syn Przemek Boguta. Pan Jurek to niemalże grająca jeszcze legenda lubuskiej siatkówki, doskonały rozgrywający, który wraz ze swoim następcą pokazał, że nie tylko wzrostem gra się na boisku. Boguciaki po bardzo zaciętym meczu polegli dopiero przy stanie dochodzącym do 30 (gra się oczywiście do 21). O każdym meczu coraz bliżej półfinałów można by długo opowiadać, ale się nie da….. to trzeba było po prostu zobaczyć. W wielkim finale znalazły się te same ekipy co w ubiegłym roku z taką tylko zmianą, iż Patryk Baran nie mógł zagrać ze swoim bratem Krzysztofem ze względu na bardzo świeżą kontuzję tego drugiego. Zastąpił go nie byle kto, bo Piotr Janiak, uwaga Mistrz Polski „na piasku” z 2011 roku i Akademicki Mistrz Europy! Ta druga ekipa to Kandela, w której skład wchodzą grający ze sobą niemal cały rok bracia Artur i Tomasz Wierzbiccy. To co te drużyny pokazały w wielkim finale nie mogło się zaśnić nawet największym siatkarskim marzycielom. Trzy sety punkt za punkt, obrony nie do obrony, atomowe ataki i techniczny kunszt, to tylko niektóre z jego cech. Ostatecznie inaczej niż przed rokiem górą była młodość i wielki puchar, główna nagroda finansowa i wieczna chwała przypadła Kandeli. W pojedynku o trzecie miejsce Zip Skład (Michał Kocoń, Łukasz Ożarski) pokonał również rewelację tej imprezy Bang Bang (Maciej Stefaniak, Piotr Kramer). Warto też przedstawić ekipę, która okazała się najlepszą z naszego powiatu. To właśnie teamowi "Mecenasów" z Ośna Lubuskiego- Paweł Hajkowicz, Mateusz Szurmiej przypadło to miano. Jako, że równie daleko, bo aż do ćwierćfinału zaszli bracia Michał i Tomasz Kochanowscy z Rzepina, obie drużyny rozegrały ze sobą jednego seta żeby wyłonić zwycięzcę w kategorii patronowanej przez nasze stowarzyszenie. Gratulujemy wszystkim pozostałym parom z naszego powiatu.
Tuż po ostatnim meczu odbyło się uroczyste podsumowanie imprezy. Ponownie odwiedził nas Burmistrza Stanisław Kozłowski i już wspólnie z nim i Pawłem Hajkowiczem wręczyliśmy główne i kolejne trofea. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim sponsorom, z tym największym chcącym pozostać w cieniu, jak i właścicielom restauracji/pizzerii Victorio z Ośna Lubuskiego, a także jeszcze raz Burmistrzowi i Gminie Ośno Lubuskie.
Komentarze