Od 1 stycznia 2025 r. zacznie obowiązywać nowy przepis, który narzuca nam obowiązek segregowania tekstyliów. Wprowadziła go Unia Europejska.
Tekstylia będą segregowane i przetwarzane
To nakłada konkretne obowiązki na państwa unijne. Muszą one – jak podał Portal Samorządowy – przystosować do swojego systemu prawnego i wdrożyć w życie nowe wymagania.
Odpady z tej grupy, w tym m.in. nasza odzież, od 2025 r. będą segregowane i poddawane recyklingowi. Obecnie – według danych UE – obejmuje to zaledwie 22 proc. tego typu produktów.
Gminy i ich mieszkańcy na przygotowanie się do segregacji nowej frakcji odpadów maja jeszcze – albo tylko – kilka miesięcy.
Co muszą zrobić gminy?
Bo od stycznia 2025 gminy będą musiały – podkreśla serwis – przyjmować odpady tekstylne w punktach selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, czyli tzw. PSZOK-ach.
Tę metodą promuje także Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Obecnie w Polsce działa 2 tys. takich punktów. Problemem – jak podkreśla portal – jest jednak to, czy później potrafimy to zagospodarować. Zdaniem specjalistów – nie.
Gminy będą mogły zorganizować także zbiórkę tekstyliów metodą „od drzwi do drzwi” lub wystawiać pojemniki na odzież.
Produkcja odzieży nie jest przyjazna środowisku
Według serwisu rownosc.eu – odpowiada ona za 10 proc. światowej emisji CO2 i wymaga zużycia dużej ilości wody. Na każdą tonę wyprodukowanej odzieży potrzeba ok. 200 ton.
Produkcja tekstyliów odpowiada za ok. 20 proc. globalnego zanieczyszczenia czystej wody z powodu farbowania i wykańczania produktów.
Na świecie w ciągu roku produkuje się 100 mld ton odzieży, z tego 92 mln ton trafia na wysypisko.
Według danych Komisji Europejskiej, statystycznie każdy obywatel krajów UE kupuje w ciągu roku aż 26 kg nowej odzieży. 12 kg starych ubrań i butów wyrzuca na śmietnik.
To powody, dla których UE będzie egzekwowała ich segregację oraz przetwarzania.
Zamierza też promować ekoprojektowanie. W ten sposób uda się wydłużyć cykl wyrobów odzieżowych i dzięki temu zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko.
Komentarze