Zmiana czasu została po raz pierwszy została wprowadzona przez Niemców podczas I wojny światowej. Po to, żeby efektywniej wykorzystać naturalne światło dzienne i zmniejszyć zużycie sztucznego oświetlenia.
Choć wtedy miało to uzasadnienie, dziś wielu specjalistów uważa, że negatywne skutki tej praktyki przeważają nad ewentualnymi korzyściami.
Zdaniem prof. Marty Jackowskiej, psycholożki zdrowia z Uniwersytetu SWPS w Sopocie, manipulacja czasem może poważnie zakłócić funkcjonowanie naszego zegara biologicznego – czytamy na stronie swps.pl.
Jak wynika z badań, organizm potrzebuje nawet do dwóch tygodni na adaptację.
Przez zmianę czasu wariuje nasz zegar biologiczny
Nasz organizm funkcjonuje zgodnie z naturalnym rytmem dobowym, regulowanym przez dostępność światła dziennego. Zegar biologiczny kontroluje wiele procesów w naszym ciele: sen, trawienie oraz temperaturę ciała.
Przy zmianie czasu z letniego na zimowy śpimy o godzinę dłużej, a przy zmianie z zimowego na letni o godzinę krócej. Takie manipulacje czasem zaburzają naturalne mechanizmy.
Zmiana czasu na zimowy, która w tym roku przypada w nocy z 26 na 27 października, spowoduje, że wcześniej zapadnie zmrok. Zimą wielu z nas wstaje i wraca do domu w ciemnościach. Dzień spędzamy zaś w biurze bez kontaktu ze światłem dziennym. To wszystko nam poważnie szkodzi.
Jesteśmy bardziej narażeni na wypadki i zawały
Zmiana czasu to nie tylko dyskomfort związany z koniecznością wstawania wcześniej. Badania dowodzą, że w okresie tuż po zmianie czasu znacznie rośnie ryzyko wypadków drogowych i sercowych. Najwięcej takich przypadków obserwuje się wiosną, kiedy przechodzimy na czas letni.
Według statystyk liczba śmiertelnych wypadków samochodowych i zawałów wzrasta w tym czasie w związku z trudnościami w adaptacji organizmu. Najgorzej na zmiany czasu reagują osoby o bardzo wczesnym (skowronki) i późnym chronotypie (sowy).
– Badania naukowe pokazują większe ryzyko śmiertelnego wypadku samochodowego podczas nocy ze zmianą czasu zarówno jesienią, jak i wiosną oraz większe ryzyko wypadków w pracy i zawałów serca bezpośrednio po zmianie czasu z zimowego na letni – podkreśla prof. Marta Jackowska, cytowana przez swps.pl.
Żeby złagodzić negatywne skutki zmiany czasu, prof. Jackowska zaleca, abyśmy w tym okresie szczególnie zadbali o sen, relaks i regenerację. Przypomina, że problem niskiej jakości snu dotyczy prawie połowy Polaków. Ważne jest, aby unikać wieczornej stymulacji – nie korzystać z telefonu przynajmniej godzinę przed snem – zadbać o spokojną atmosferę i dać sobie czas na dostosowanie się do nowego rytmu dnia.
Kiedy skończymy ze zmianą czasu?
Takie plany istnieją od dawna, ale jak na razie problemem pozostaje wprowadzenie ich w życie. Aby się to stało, wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej muszą opracować przepisy, które będą kontynuować dotychczasowe ustalenia dotyczące zmiany czasu.
Pewne jest, że zniesienia zmiany czasu nie mamy co spodziewać się przynajmniej do 2026 roku.
Komentarze